Mary Komasa – City of my dreams
Moim wielkim marzeniem jest architektura. Nieważne jaka, byle architektura. Od dawna fascynuje mnie ten temat. Ostatnio miałam okazję pierwszy raz zrealizować mój pomysł. Ponieważ są wakacje mam dużo czasu, więc mogłam sama wprowadzać zmiany w moim pokoju. Sama wybrałam farbę, sama(no z małą pomocą mamy :p) pomalowałam ściany, przestawiałam meble, wybierałam i ustawiałam nowe.
W zasadzie zaczęło się od wielkiej demolki. Wyleciała większość mebli, została jedynie szafa i materac od łóżka…
Jedyny mebel jaki kupiłam to mały stolik. Starałam powiększyć optycznie pokój, ponieważ jest bardzo ciasny. Minimalizm 🙂
Będę chętnie tutaj wracać na weekendy w roku szkolnym.
Przepraszam za jakość zdjęć 😦